Rowerem przez Skanię


Poznaj naszą rowerową trasę po południowej Skanii – od Ystad przez Kåseberga i Vallebergę aż do Ingelstorp. Malownicze krajobrazy, przyjazne trasy i unikalne miejsca, których nie znajdziesz w przewodnikach. 

🔹 Ystad, czyli ukwiecone miasto - zapraszmy do przeczytania naszych wrażeń z pobytu w Ystad. Razem z nami przejdziecie przez uliczki pełna małych, kolorowych domków, kupicie coś na targu i zajrzycie do starego kościołą. Zapraszamy do czytania osobnego artykułu.  

Rowerowa przygoda zaczyna się po kawie.

Do Ystad przypłynęliśmy promem o świcie – chwilę po godzinie 6:00. Miasto przywitało nas ciszą, zapachem morza i bajkową architekturą. Spacerując pustymi uliczkami, zachwycaliśmy się kolorowymi fasadami domów, ukwieconymi ogródkami i spokojem, który trudno znaleźć w większych miastach. Więcej o samym Ystad i jego atrakcjach przeczytacie w osobnym artykule.

Naszym planem na ten dzień była rowerowa eksploracja okolic, ale ciągle nie było jeszcze 10:00, czyli godziny otwarcia wypożyczalni rowerów. Czas oczekiwania umililiśmy sobie kawą w jednej z kawiarni przy Stortorget. Gdy zegar wybił dziesiątą, ruszyliśmy po nasze jednoślady i rozpoczęliśmy rowerową przygodę!

W 2025 roku nie działa już wypożyczalnia rowerów znajdująca się na stacji kolejowej Ystad Centralstation, polecamy wypożyczalnię ogólnoszwedzkiego operatora: 

📍 RentBike Ystad - odbiór rowerów możliwy jest w centrum Ystad, a dokładna lokalizacja podawana po rezerwacji.

Kaskowy dylemat – co naprawdę mówi szwedzkie prawo?

Zanim wyruszyliśmy w trasę, czekała mnie niemała niespodzianka – znalezienie kasku, który pasowałby na moją (nie da się ukryć) pokaźnych rozmiarów głowę, okazało się sporym wyzwaniem. W wypożyczalni usłyszałem, że noszenie kasku rowerowego jest obowiązkowe, więc mimo dyskomfortu ruszyłem w drogę w źle dopasowanym nakryciu głowy. Dopiero później odkryłem, że zgodnie z szwedzkim prawem obowiązek noszenia kasku dotyczy jedynie dzieci i młodzieży do 15. roku życia – dla dorosłych jest to zalecenie, a nie wymóg. To cenna lekcja na przyszłość i przypomnienie, by zawsze samodzielnie sprawdzać lokalne przepisy – nawet jeśli wypożyczalnia rowerów twierdzi inaczej.

Wzdłuż Bornholmsgatan i Badpromenaden.

Po odebraniu rowerów ruszamy spod stacji kolejowej w Ystad, kierując się wzdłuż Bornholmsgatan – ulicy prowadzącej w stronę terminalu promowego. Po prawej stronie mijamy ogrodzenie portu, skąd jeszcze kilka godzin wcześniej wysiedliśmy z promu. To idealny moment, by raz jeszcze przypomnieć sobie poranny chłód, zapach morza i pierwsze wrażenia z miasta.

Po kilkuset metrach docieramy do wybrzeża, gdzie trasa rowerowa łączy się z Badpromenaden – wygodną, asfaltową ścieżką z odseparowanym ciągiem pieszym. Całość biegnie tuż przy linii brzegowej, z dala od samochodów, oferując nieprzerwane widoki na otwarte wody Bałtyku. Jedziemy sprawnie, chłonąc przestrzeń i szum fal.

Wkrótce ścieżka skręca w stronę lasu, który rozciąga się w wąskim pasie między piaszczystą plażą a drogą krajową nr 9. Ta malownicza trasa o długości 140 km łączy Trelleborg z Kristianstad, biegnąc przez południową Skanię. W końcu, przy ujściu rzeki Nybroån, zatrzymujemy się na zasłużoną przerwę. Słońce, piasek i szum morza tworzą idealne warunki na chwilę relaksu. Rowery zostawiamy na stojaku – i chyba jako jedyni spinamy ramę i koła.

Kolory łąk na poligonie Kabusa.

Wypoczęci ruszamy dalej przez spokojne osiedle Nybrostrand. Przez chwilę obawiamy się, że dalsza trasa poprowadzi nas wzdłuż ruchliwej drogi krajowej nr 9, czyli Österleden – nic bardziej mylnego. Szlak rowerowy jest tu świetnie zaplanowany: raz biegnie przy polu golfowym, potem między zabudowaniami, aż w końcu przechodzi na drugą stronę drogi tunelem. Wszystko jest dobrze oznakowane, a samochody obserwujemy z bezpiecznej perspektywy.

Wkrótce odbijamy w Östra Kustvägen, kierując się w stronę Kåseberga. Od razu zwalniamy – przed nami rozpościera się zachwycająca łąka pełna maków i wysokich traw, z łagodnym wzniesieniem, za którym zobaczylibyśmy Bałtyk. Przestrzeń ta leży w granicach Kabusa skjutfält – wojskowego poligonu, który poza czasem ćwiczeń jest otwarty dla pieszych i rowerzystów. To miejsce zachwyca naturalnym pięknem: wydmy, storczyki i pasące się krowy tworzą niemal sielankowy obraz Skanii.

Kamienny krąg i widok na morze.

W końcu docieramy do naszej głównej destynacji – wioski Kåseberga. To właśnie tutaj znajduje się jeden z najbardziej intrygujących zabytków Skanii – kamienny krąg Ales Stenar. Jest tak wyjątkowy, że poświęciliśmy mu osobny artykuł. Koniecznie zajrzyjcie!

🔹 Kamienny krąg Ales Stenar - odkryj urok południowej Skanii i daj się zaprosić do Kåsebergi. Orócz tajemniczego kamiennego kręgu Ales Stenar, poznacie malownicze wybrzeże Bałtyku i uroczą wioskę niedaleko Ystad. 

Przez pola i romańskie kościoły.

W drodze powrotnej z Kåsebergi wybieramy inną trasę. Na skrzyżowaniu obieramy północny kierunek, jadąc spokojną, wiejską Peppingevägen. Nie mamy konkretnego planu – chcemy po prostu jechać przed siebie. Mijamy złociste pola i nieliczne auta – w tym klasyczne Volvo czy BMV, jakby stworzone do tego krajobrazu.

W Valleberga czeka nas architektoniczna niespodzianka – wyjątkowy kościół, składający się z dwóch części: okrągłej romańskiej świątyni z XI wieku (jedynej takiej w Skanii) i secesyjnej dobudówki z początku XX wieku. W środku zachowały się freski z XVI wieku i ołtarz z figurami świętych Piotra i Pawła. Na zewnątrz stoi cytadela – wolnostojąca dzwonnica z miniaturowym muzeum. Zagaduje nas uśmiechnięta parafianka z Kościoła Szwecji, zapraszając na herbatę i pogawędkę. To nasze pierwsze zetknięcie z tą otwartą i wspólnotową formą gościnności.

Biała wieża i cisza Ingelstorpu.

Ruszamy dalej w kierunku Ingelstorp – z oddali wypatrujemy białą wieżę kościoła Igelstorps kyrka, górującą nad okolicą. Świątynia stoi pośród drzew i starych nagrobków, z elegancką wieżą i czerwonym dachem. Zatrzymujemy się na chwilę w ciszy i skupieniu, chłonąc atmosferę skandynawskiej prowincji.

Powrót do Ystad.

Wybór trasy przez Valleberga i Ingelstorp miał swój urok, ale ma też minus – ostatecznie docieramy do drogi krajowej nr 9. Około 1,5 km musimy pokonać wśród zwykłego ruchu samochodowego. Mimo obaw, jazda okazuje się komfortowa – szwedzcy kierowcy zachowują odstęp, nikt nie trąbi, nikt się nie spieszy.

Wreszcie docieramy do znajomego skrzyżowania i wracamy znaną trasą wzdłuż wybrzeża – Badpromenaden prowadzi nas prosto do centrum Ystad. Oddajemy rowery i… nie musimy daleko szukać noclegu. Śpimy na piętrze budynku dworcowego, a z okna naszego pokoju widać odjeżdżające pociągi.

Podsumowanie.

Ta rowerowa wyprawa po południowej Skanii była dla nas czymś więcej niż tylko formą aktywnego wypoczynku. To był dzień pełen kontrastów: od porannej ciszy w Ystad, przez kolorowe łąki i kamienne kręgi w Kåseberdze, po serdeczne spotkania z mieszkańcami Vallebergi. Każdy kilometr przynosił coś nowego – widok, zapach, emocję.

Trasa Ystad – Kåseberga – Valleberga – IngelstorpYstad to połączenie urokliwej przyrody, spokojnych wiejskich dróg i cichej obecności historii. Wybrzeże Bałtyku, romańskie kościoły, ścieżki przez lasy i wydmy... Wszystko to dało nam poczucie wolności i kontaktu z czymś autentycznym.

Jeśli szukacie inspiracji na rowerową wycieczkę po Skanii – pełną widoków, lokalnych odkryć i ciepłych rozmów – ta trasa jest idealnym wyborem. A my... z radością wrócimy tu jeszcze nie raz.

 Data posta, to dzień, w któym pierwszy raz byliśmy w tym mieście.
Staramy się aktualizować nasze posty.
Ostatnia aktualzacja posta - 25 czerwca 2025.

 

 

Komentarze

Popularne posty