Morawski Kras
Kliknij, aby zobaczyć inne wpisy! |
Dziś zabiorę was w nieco dłuższą, ale niezwykle ciekawą podróż. Jeśli mówią Wam coś słowa : stalaktyt, stalagmit, stalagnat, wywierzysko czy na przykład polje to z pewnością byliście kiedyś w jakiejś jaskini (lub jesteście na rozszerzonej geografii/ olimpijczykiem z geografii/ na studiach geograficznych/ uczycie geografii...). Ale czy znaleźliście się nagle w dziurze w ziemi? Za sobą mieliście stalaktyty, przed sobą skały, a nad sobą niebo? Ciężko to opisać, ale wrażenia są na prawdę niesamowite! Jest to także miejsce, w którym można spotkać Anioła, turka w turbanie, najwyższy szczyt Czech albo igłę...Taką trochę przerośniętą. Zresztą, sami zobaczycie! Wycieczkę ta można połączyć również z wyprawą do Brna.
Anioł; fot. Magdalena Łukowiak |
Za wstęp zapłacimy 150 koron czeskich, dodatkowo 40 koron czeskich za możliwość robienia zdjęć. Wszystko załatwiamy w biurze obsługi przy przystanku autobusowym.
JAK DOJECHAĆ?
Proponuję zaplanować dłuższą wycieczkę do Czech, a nocleg najlepiej zarezerwować w opisywanym już Brnie (jest to atrakcyjne turystycznie miasto, które także warto wziąć pod uwagę).
Przepaść Machocha, fot. M. Łukowiak |
Z Brna dojeżdżamy pociągiem do Blańska. Rozkład jazdy czeskich pociągów dostępny jest tutaj. W Blańsku tuż koło dworca kolejowego znajduje się dworzec autobusowy. Wsiadamy w autobus linii 221, który zawiezie nas na przystanek "Skalni Mlyn". Możemy wybrać się tam także na piechotę, ale większość drogi prowadzi przez tereny przemysłowe i nie jest zbyt atrakcyjna. Do przejścia jest około 7 kilometrów.
"Skalni Mlyn" to centrum, w którym można coś zjeść oraz kupić bilety do jaskini. Dalej czeka nas 2 kilometrowa droga do samej jaskini, która jest przyjemna i zaciszna. Można także pojechać kolejką za dodatkową opłatą.
za : maps.google.pl |
Więcej zdjęć w GALERII.
Komentarze
Prześlij komentarz