Uciekliśmy do Muzeum Poczty!
Raz do roku, w Zespole Szkół Plastycznych przypada gorączkowy czas. W jednym tygodniu na głowy biednych maturzystów spada wiele zadań. Ostateczne wykończenie dyplomów i przygotowanie ich ekspozycji, połączone z wystawianiem ocen z poszczególnych przedmiotów. Tak, tak, niektórzy do ostatniej chwili przychodzą na lekcje, pokazują swoje prace ... Nie ma się co dziwić skoro spędzili tutaj 6 długich lat, a inny 4 lata. Trudno się rozstać ...
W tym gorącym okresie odbywają się też zwyczajne lekcje, w młodszych klasach gimnazjum lub liceum. Dlatego najlepiej zniknąć ze szkolnych murów i odwiedzić pobliskie muzeum. Wizyta we wrocławskim Muzeum Poczty i Telekomunikacji, nie jest tylko próbą ucieczki, ale przy okazji realizacją tematu "Środki łączności i komunikacji".
Naszym dużym zainteresowaniem cieszyły się dawne maszyny i urządzenia służące do przekazywania informacji - telegrafy, dalekopisy, telefony. Zdaliśmy sobie sprawę jak bardzo zmienił się świat. Czy wyobrażacie sobie, aby dzisiaj pisać z kimś na Facebooku i używać klawiatury przypominającej tę z fortepianu?
Naszym dużym zainteresowaniem cieszyły się dawne maszyny i urządzenia służące do przekazywania informacji - telegrafy, dalekopisy, telefony. Zdaliśmy sobie sprawę jak bardzo zmienił się świat. Czy wyobrażacie sobie, aby dzisiaj pisać z kimś na Facebooku i używać klawiatury przypominającej tę z fortepianu?
Jedna lekcja na wizytę w ciekawym muzeum, to niewiele, ale przy sprawnej organizacji i wzorowej postawie, presja czasu nas nie pokonała. Choć w drodze powrotnej wiele rzeczy sprzysięgło się przeciw nam - niebieska cysterna wjeżdżająca na budowę hotelu czy czerwone światło niecnie zapalające się w połowie przejścia, to w szkole zameldowaliśmy się jedynie z 3 minutowym opóźnieniem.
zdjęcia autorstwa Oliwii Kmiecik
Komentarze
Prześlij komentarz