Muzeum kredy też jest fajne!


Współczesna szkoła co raz bardziej staje się cyfrowa. Powoli chyba dochodzimy do takiego momentu, w którym awaria zasilania, stanie się powodem do odwołania lekcji. A ja osobiście lubię kredę (koniecznie kolorową) i zwyczajną tablicę! Wydaje mi się, że kiedy uczniowie zobaczą na własne oczy etapy powstawania rysunku, to spróbują samodzielnie narysować notatkę do zeszytów. Nauka przez zapamiętywanie własnoręcznie wykonanych obrazowych notatek wydaje się dobrą metodą pracy, bo przecież większość z nas jest wzrokowcami!

Komentarze

Popularne posty