Czerwony Superksiężyc



Dzisiejsza noc była ciężka, dla tych wszystkich, którzy nie używają firanek i nie są przyzwyczajeni do tego, że uliczne lampy świecą im w okna. To wszystko za sprawą jasno "świecącego" Księżyca, będącego obecnie w pełni. Efekt iluminacji potęgował fakt, że nasz satelita zbliżył się do nas na niecałe 357 tys. kilometrów. Jest to tak zwany punkt perygeum, czyli najbliższego miejsca od Ziemi na orbicie księżycowej. O północy było jasno, a długi czas naświetlania zdjęcia dodatkowo spotęgował efekt.


To jednak nie koniec astronomicznych ciekawostek tej nocy. Około godziny 2, Księżyc wszedł w fazę zaćmienia. Przez kolejne godziny można było obserwować jak cień Ziemi odbiera nam stopniowo tarczę Księżyca. Choć moje zdjęcia nie są najlepszej jakości, to dodaję je na dowód mojej wczesnej pobudki. Następna okazja, aby zobaczyć Superksiężyc podczas zaćmienia będzie dopiero w 2033 roku. Zaczekamy?

Komentarze

Popularne posty