Ostatni kurs
Spokojnie, spokojnie! Jeśli patrząc na tytułowe zdjęcie już zaczęliście się denerwować, że autobus 104 zostaje zlikwidowany — bez obaw. Mam na myśli zupełnie inne „ostatnie kursy”. Już wyjaśniam.
Po pierwsze: rozpoczęły się wakacje. Właśnie wyszedłem ze szkoły po ostatnim posiedzeniu rady pedagogicznej. To symboliczny „ostatni kurs” w tym roku szkolnym ze Szkoły Podstawowej nr 21 im. Mieszka I.
Po drugie: w marcu 2025 poprosiłem dyrektora o udzielenie mi urlopu wychowawczego na dwa lata. To więc również ostatni kurs z Osobowic do domu — na dłuższy czas. Trochę się przy tym wszystkim rozczuliłem. Wszystko zaczęło się niepozornie w kwietniu 2018 roku. Minęło już siedem lat.
Po trzecie: towarzystwo. W autobusie rozmawiałem z pracowniczką naszej szkoły, która uświadomiła mi, że na emeryturę przeszły dwie osoby, z którymi regularnie od lat jeździliśmy porannym kursem o 6:40 z Kwiskiej. Myślałem, że to pracownicy Schroniska dla Zwierząt, które znajduje się na końcu trasy. Nie pomyliłem się. Dodatkowo okazało się, że sympatyczna pani, z którą zawsze wymienialiśmy uprzejmości… to prezeska schroniska!
I tak właśnie kończą się trzy symboliczne kursy. Zobaczcie, jak wiele zmienia się z dnia na dzień, choć na co dzień tego nie zauważamy. Patrząc przez szybę autobusu, wiem jedno: życie płynie dalej, ale dobrze czasem przystanąć i pożegnać się z rutyną.
Komentarze
Prześlij komentarz