Nowe spojrzenie
Długo wzbraniałem się przed zorganizowaniem wyjścia dla mojej klasy wychowawczej. Nie byłem pewien czy rodzinne wyzwania nie pokrzyżują planów. W końcu jedna z mam napisała, prawie na ostatnią chwilę czy zgadzam się, żeby młodzi uczestniczyli w wyjściu właśnie we wtorek. Zgodziłem się, choć nie miałem pewności czy będę obecny.
Wyszliśmy niedaleko, dosłownie na drugą stronę ulicy, do PIGCASSO. Uczniowie i uczennice otrzymali ubrania zabezpieczające, palety, kilka kolorów farb i pędzle. Niby nic niezwykłego. Mieli stworzyć swój obraz, ale malowali go w pomieszczeniu oświetlonym światłem ultrafioletowym i przy pomocy farb fluorescencyjnych.
Dzieła wyszły wspaniałe, choć w dziennym świetle nie prezentowały się już tak okazale.
Przy okazji odsłoniłem jedną z kotar zasłaniających okno. Miałem okazję na nowe spojrzenie na stary, dobrze znany obiekt. Gimnazjum, czy jak kto woli Szkoła Podstawowa nr 29 widziana z budynku dawnej Telekomunikacji Polskiej SA wyglądała zupełnie inaczej. Zobaczcie zresztą sami.
Komentarze
Prześlij komentarz