Turku i Naantali

Kliknij, aby zobaczyć inne posty.

Pewnie wielu z Was wyobraża sobie Skandynawie jako nieosiągalną, bardzo drogą krainę, gdzie byli tylko nieliczni. Wcale nie musi tak jednak być. Tych, którzy odwiedzili opisywane już Helsinki pragnę zachęcić do podróży wgłąb kraju, która może okazać się niezwykle ciekawa.



Warto zacząć od Turku, niewielkiego miasteczka, którego nazwa pochodzi od słowa "rynek,targ". Faktycznie, Rynek jest tam jednym z najciekawszych elementów. Stoi na nim wiele straganów, gdzie można kupić świeże owoce i warzywa. Ponadto, w miejscowości znajduje się XIII-wieczny zamek, najstarszy w całej Finlandii, będący między innymi oficjalną rezydencją wielkiego księcia Jana III Wazy. Dziś znajduje się w nim muzeum i jest ważnym punktem orientacyjnym u ujścia rzeki Aurajoki. Ciekawym obiektem jest również Katedra.



Turku, fot. MŁ, 2015


Co najważniejsze, z Rynku w Turku odjeżdżają autobusy linii 6 i 7, które dowiozą nas do... jeszcze mniejszego miasteczka, czyli Naantali. Tam, na małej wysepce, znajduje się cała... Dolina Muminków. Wstęp jest co prawda nieziemsko drogi, ale można wejść do oryginalnego Domu Muminków, przymierzyć cylinder Tatusia, zrobić zdjęcie z bohaterami bajki, odpoczywać na skałach przy nadmorskim domku, pozbierać muszelki na plaży lub wykąpać się, obejrzeć zielnik Paszczaka, dać się zamknąć w więzieniu, schować się w namiocie Włóczykija, czy też odwiedzić jaskinię Hatifnatów i Bukę... - innymi słowy, można tam spędzić cały dzień i wcale się nie nudzić, zwłaszcza jeśli zabierzemy ze sobą dzieci. Morze Bałtyckie wygląda tutaj jak szeroka rzeka lub wielkie jezioro, nie ma ani jednej fali, a w niektórych miejscach rosną trzciny i kaczeńce. 


fot. MŁ, 2015


JAK DOJECHAĆ?
Jeżeli podróżujemy ze Szwecji, to pływają bezpośrednie promy relacji Sztokholm - Turku. Trzeba przyznać, że trasa jest niesamowita, ponieważ płynie się przez zatoki Morza Bałtyckiego i wokół licznych skalistych wysepek. (wybrzeże szkierowe). Przykładowe ceny i rozkład promów można znaleźć tutaj.

Jeśli podróżujemy z Helsinek, to najlepiej wybrać pociąg. Rozkład jazdy kolei fińskich tutaj


ZAPRASZAM DO OBEJRZENIA GALERII ZDJĘĆ.

FINLANDIA - PRZYDATNE INFORMACJE:

1. Język - fiński jest raczej nie do zrozumienia, brzmi jak japoński skrzyżowany z węgierskim; na szczęście na terenie całego kraju wprowadzono dwa języku urzędowe i tym drugim jest szwedzki - jeżeli ktoś zna język niemiecki to nie powinien mieć problemu ze zrozumieniem podstawowych wyrażeń i zwrotów (gorzej z wymową). Generalnie Finowie w większości mówią po angielsku, albo przynajmniej się starają;

2. Ceny - faktycznie, nie jest lekko. Jeżeli udajesz się do kawiarni/restauracji powinieneś uważać, ponieważ za małą herbatę możesz zapłacić nawet 50 złotych. Trzeba szukać okazji, dokładnie sprawdzać ceny i nie przejmować się tym za bardzo - po prostu przyzwyczaić. :) W sklepach jest podobnie. Najlepiej zabrać ze sobą trochę jedzenia z Polski... No, chyba, że jesteś bogaty :) 

3. Msze święte - katolicy mogą mieć trochę pod górkę w krajach protestanckich, ale ... zapraszam na tą stronę. Okazuje się, że nie dość, że na całym świecie są msze, to są one... w języku polskim. W całej Finlandii jest 7 katolickich parafii.

Rejs przez Morze Bałtyckie; fot. MŁ, 2015

4. Czym się poruszać, jeśli nie zabierasz samochodu? - Polecam zabrać swój rower, jeśli planujemy pobyt w jakimś konkretnym miejscu lub rejonie. O złodziei nie ma się co martwić. 
Ponadto, wszelkie środki transportu są dość drogie, ale niezwykle wygodne i porządne. Ze swojej strony polecam na dłuższe odcinki pociąg. Bilety można kupić przez Internet (wystarczy mieć kartę kredytową). Rozkład, dokładne ceny i możliwość zakupu na tej stronie

5. Temperatura - trzeba się szykować na to, że nawet jeśli u nas będzie +30*C, to w Finlandii może być dużo chłodniej. Prognozy nie zawsze się sprawdzają, ale warto zabrać ze sobą trochę cieplejszych ubrań. Na pewno poranki i wieczory będą bardziej jesienne niż w Polsce.

6. Noclegi - ceny niestety będą bardzo wysokie, od około 100 złotych za osobę za noc. Trzeba być na to przygotowanym i zamawiać je z dużym wyprzedzeniem (polecam serwis booking.com), lub zdecydować się na nieco bardziej ekstremalną przygodę i wybrać camping. Własny namiot lub campingowy domek. W Finlandii ich nie brakuje, są zadbane i uporządkowane, a na pewno dużo tańsze. Często są usytuowane w pięknych miejscach nad jeziorem lub morzem.

Komentarze

Popularne posty