Odrodzenie platanów


Początek maja. Zamiast ciepłego powiewu wiosny nad Polskę nadciągnęło arktyczne powietrze, ku rozczarowaniu rolników i miłośników zieleni. Przymrozki, które nie powinny już występować o tej porze roku, dały się we znaki nie tylko uprawom, ale również miejskim drzewom.

Siedząc na balkonie, ze zdziwieniem zauważyłem w oddali, że rząd drzew stojących wzdłuż alei przybrał jesienne barwy. Ten widok wydał się nienaturalny – zamiast soczystej zieleni, liście miały odcień brązu, zupełnie jakby zima przyszła jeszcze raz, tylko tym razem w maju. Zaciekawiony, postanowiłem sprawdzić sprawę z bliska.

Na alei rosły wiekowe platany – drzewa majestatyczne, ale wrażliwe na zimno. I rzeczywiście, ich liście były spalone przez nagłe ochłodzenie. Zmartwiłem się, bo choć platany są silne, to takie anomalie pogodowe mogą poważnie wpłynąć na ich kondycję. Przez kolejny miesiąc śledziłem ich stan, licząc na to, że natura znajdzie sposób, by się odbudować.

Na szczęście, po kilku tygodniach drzewa zaczęły wypuszczać nowe liście. Powoli odzyskiwały swoją dawną witalność, jakby majowe przymrozki były tylko chwilowym zakłóceniem ich cyklu życia. To przypomnienie, że nawet wobec kaprysów pogody natura ma swoje sposoby na przetrwanie.

Komentarze

Popularne posty