Halo, tu parhelia


Miejski krajobraz pokryty śniegiem – budynki, drogi i drzewa spowite białą warstwą. Pomijając unoszący się nad miastem smog, to nie jest zwykły zimowy widok. W niebie dominuje jasne Słońce, ale po jego bokach pojawiają się dwa dodatkowe świetliste punkty. To niezwykłe zjawisko optyczne, znane jako „słońca poboczne” albo parhelia, powstaje, gdy promienie słoneczne załamują się w drobnych kryształkach lodu zawieszonych w atmosferze, tworząc jasne plamy światła na wysokości 22 stopni od Słońca.

Ta odległość nie jest przypadkowa. Parhelia powstają, gdy światło załamuje się w sześciokątnych kryształkach lodu unoszących się w atmosferze. Najczęściej są to płaskie kryształki układające się poziomo, a ich charakterystyczny kształt sprawia, że światło zmienia kierunek pod określonym kątem – właśnie 22 stopni. To efekt optyczny wynikający z praw fizyki, podobny do tego, który tworzy halo słoneczne.

Dodatkowo widoczne jest halo słoneczne – delikatny łuk świetlny, również powstały w wyniku załamania i odbicia światła w lodowych kryształkach. Jego subtelny blask otacza Słońce, dodając scenie nieziemskiego charakteru. Halo również pojawia się pod kątem 22 stopni, co wynika z tego samego mechanizmu załamania światła w sześciokątnych kryształkach lodu.

To niezwykle widowiskowe zjawisko, które nadaje zimowemu pejzażowi magiczny wydźwięk. Piękny i rzadki moment.

Komentarze

Popularne posty