Góra Krzyży k/ Szawli
![]() |
Kliknij, aby zobaczyć inne wpisy |
Litwa, Łotwa i Estonia, są często wymieniane, jednym tchem, jako cel podróży wakacyjnych. Często też ograniczamy się do odwiedzenia jedynie stolic. To wielki błąd! każdy z tych krajów oferuje wiele, ciekawych miejsc do odwiedzenia. Czas przenieść się w bliskie Polakom miejsca - Kresy! Po odwiedzeniu Wilna oraz Marcinkańców, spenetrowaniu zamku w Trokach oraz kościółka w Powiewiórce przychodzi czas na pielgrzymkę do... góry pełnej krzyży!
Znajduje się niedaleko miasteczka Szawle, w których warto zobaczyć przede wszystkim renesansową katedrę pw. św. Piotra i Pawła - jedną z największych budowli sakralnych na Litwie! Charakteryzuje się ponad 70-metrową, ośmioboczną wieżą widoczną z każdego punktu miasta!
fot. MŁ, 2014 |
fot. MŁ, 2014 |
W okresie władzy sowieckiej wielokrotnie próbowano zmusić mieszkańców do zaprzestania pielgrzymowania w to miejsce, a w 1961 r. podjęto próbę całkowitej jego likwidacji przy pomocy pił, siekier i buldożerów. Mimo to krzyże wciąż stawiano. Liczba krzyży nie jest dokładnie oszacowana. Ocenia się, że samych krzyży stojących jest ok. 50 tysięcy, natomiast licząc z położonymi i podwieszonymi ich liczba może wynosić ponad 150 tys. (za: wikipedia.pl)
Co tu dużo mówić - zobaczcie sami!
JAK DOJECHAĆ?
fot. MŁ, 2014 |
fot. MŁ, 2014 |
Z Wilna w stronę Szawli jedzie bezpośredni pociąg- rano jest to express do Kłajpedy. Polecam ze względu na wygodę jazdy. Cena na szczęście nie jest przerażająca. Wrócić można "superexpressem" Szawle-Wilno nie zatrzymującym się na żadnej stacji! (212 km pokonuje w około 2 godziny!). Przypominam,że litewski rozkład jazdy znajdziemy tutaj.
W Szawlach bez problemu trafimy na dworzec autobusowy skąd musimy wsiąść w autobus jadący z peronu 12. w kierunku "Joniskis". Wysiadamy z niego na przystanku "Domantai", na który musimy czatować, ponieważ nie ma zbyt wielu oznaczeń. Rozkład jest niezmienny od wielu lat i autobusy jeżdżą prawie co godzinę. Z Domantai do Góry Krzyży mamy 2 km spokojnej drogi pieszo (musi być w końcu jakiś element pielgrzymki!).
Na miejscu możemy się ogrzać w centrum obsługi turysty, a także zakupić pamiątki (nie jest to więc "pustynia").
Komentarze
Prześlij komentarz