Klimatyczni w akcji

Przed paroma dniami informowaliśmy was o naszych planach dotyczących przeprowadzenia symulacji negocjacji budżetowych Unii Europejskiej. Nasze plany musieliśmy trochę zmodyfikować, gdyż jak pewnie nauczyliście się, że w naszej szkole dużo się dzieje! Część potencjalnych uczestników debaty zapomniała, gdyż wczoraj wrócili z wycieczki, część uczestników została zaangażowana w próbę przed sobotnim wyjazdem do Warszawy, a część wyszła do ZOO. Nasz samorząd nie traci jednak zimnej krwi i zaplanowane wydarzenie zdołaliśmy w końcu zrealizować.

Z przepastnej szafy pana Taczyńskiego został wyciągnięty scenariusz negocjacji klimatycznych, który nie wymaga zbytniego przygotowanie. Uczestnicy zostali podzieleni na siedem drużyn reprezentujących różne kraje i regiony świata. Celem gry było obniżenie światowej emisji CO2 o połowę. Każdy z uczestników dysponował pulą pieniędzy, którą mógł przeznaczyć na obniżenie emisji. Jednak jak pokazała praktyka nikt się do tego nie kwapił. Po pierwszej rundzie negocjacji nic nie wskazywało na to, że uczestnicy zdołają obniżyć redukcję choć by o kilkanaście jednostek. Wygłaszano płomienne przemówienia, zgłaszano górnolotne propozycje, ale cel był równie daleki jak na początku gry.

Dopiero seria ogólnoświatowych klęsk doprowadziła do pierwszych porozumień. Początkowe ograniczenia emisji należy uznać za mocno symboliczne. Kiedy czas przeznaczony na negocjacje zaczął dobiegać końca zaczęły się dziać wyjątkowe wydarzenia! Niespodziewanie państwa zawiązały ponadkontynentalne sojusze i tak oto powstała unia Stanów Zjednoczonych, Indii i Chin! Dzięki temu odważnemu krokowi udało się połączyć siły i zbliżyć się upragnionego celu.

Początkowo wydawało się, że uczestnicy nie dadzą rady się porozumieć i bardzo sceptycznie podejdą do samej formy zabawy. Wątpliwości okazały się jednak płonne. Wszyscy wspaniale się zaangażowali! Choć tematyka była zupełnie odmienna od planowanej to efekt bardzo podobny. Uczestnicy dostrzegli jak trudno jest się porozumieć, jeśli w grę wchodzą różne regionalne interesy.

Jan Taczyński


Komentarze

Popularne posty