Kemping Dragsö
W końcu jesteśmy na Kempingu Dragsö – miejscu położonym około 3 kilometrów od centrum Karlskrony, na sąsiedniej wyspie. Nie wiedzieliśmy wcześniej, że z Targu Rybnego na wyspę kursuje prom. Załatwiamy sprawy w recepcji i przy okazji odkrywamy rozkład rejsów z naszego kempingu do centrum. Od razu pomyśleliśmy, że jesteśmy uratowani — trudno nam było sobie wyobrazić naszą sześciolatkę wędrującą codziennie kilka kilometrów.
Domek w sercu kempingu.
Kemping wydaje się duży i pełen ludzi. Nasz domek znajduje się w centralnej części, co ma swoje zalety: blisko do plaży, budynku serwisowego z WC, kuchni i pralni, a także do sklepiku i innych atrakcji. Są też minusy — większy ruch, kubły na śmieci i blisko położone domki oraz stanowiska kamperów.
Sam domek jest urządzony w stylu skandynawskim. Znajduje się w nim piętrowe łóżko dla dwóch osób, rozkładana kanapa dla kolejnych dwóch, stół z czterema krzesłami, liczne lampki i duży aneks kuchenny. Wybierając ten domek nie mieliśmy wielkiego wyboru — pozostałe były już zajęte. Naszemu brakuje bieżącej wody, a do toalety i prysznica trzeba przejść do położonego w sąsiedztwie budynku.
Mogliśmy wybrać jeszcze mniejszy metrażowo domek. Z ciekawości zaglądaliśmy potem do niego. Był urządzony podobnie prosto i funkcjonalnie, ale dla rodziny z dziećmi zdecydowanie za mały.
Trochę zazdrościmy innym, zwłaszcza kamperowcom — najlepsze miejsca mają doskonały widok na zatokę i panoramę najstarszej części miasta.
Mamy jednak duży przywilej w postaci własnego, obszernego tarasu z dużym stołem, krzesłami i parasolem. To miejsce idealnie sprawdza się na poranną kawę czy wieczorne gry w Memory. Taras jest otoczony płotkiem, który nasza sześciolatka wykorzystuje do zabawy w kota. Z jednej strony zamiast ogrodzenia jest duży głaz.
Dwie plaże, dwa światy.
Z naszego domku rzu beretem mamy na jedną plażę, w sumie nie musimy się wycierać na piasku, a mokre stroje kąpielowe zmieniamy w domku. Na Dragsö są dwie plaże:
Pierwsza, położona w sąsiedztwie głównego wejścia i restauracji, to właśnie ta znajduje się blisko naszego domku. To klasyczne kąpielisko z piaszczystą plażą, pomostami i bojami. Woda była dość chłodna, ale nie zraziło nas to do kąpieli. Mimo tłoku w słoneczne dni, nie czuło się dyskomfortu — wszyscy zachowywali się bardzo kulturalnie.
Druga plaża leży przy stanowiskach dla kamperów. To trawiasta łąka nad niewielką, płytką zatoczką. Można w niej brodzić i dotrzeć do bardziej ustronnego miejsca z własną skałą do wylegiwania się.
Leśna ścieżka Trolli – baśniowy spacer.
Początkowo nie dawałem się skusić na wędrówkę – trasa wydawała mi się zbyt nudna. Nic bardziej mylnego! Najpierw idziemy szliśmy wżdy nowej części kempingu z domkami o najwyższym standardzie, potem minęliśmy pole namiotowe, stanowiska dla kamperów, boiska sportowe… i wchodzimy do lasu. Trasa jest okrężna — każdy krok jednocześnie oddala nas od punktu wyjścia i przybliża.
To właśnie tutaj zaczyna się najciekawsza część dla dzieci — Las Trolli. W lesie otaczającym kemping czeka na dzieci (i dorosłych!) prawdziwa przygoda: ponad 50 drewnianych trolli ukrytych wśród drzew, krzewów i skał.
Każda figurka ma swój charakter — spotkacie tu m.in. Trolla Wędkarza, Babcię Trolla czy Trolla Golasa. To wspaniała zabawa terenowa — łączy ruch, spostrzegawczość i folklorystyczny klimat. Ścieżka jest łatwa do przejścia i dostępna dla dzieci w różnym wieku.
Zachęcamy, aby zejść ze ścieżki w Lesie Trolli i udać się na pobliskie punkty widokowe na skałach. To właśnie tutaj poczujecie ducha prawdziwej Skandynawii. Wygładzone przez lądolód formacje skalne, nieustępliwa roślinność walcząca o każdy promień słońca i krótki sezon wegetacyjny — wszystko to tworzy surowy, ale piękny krajobraz. A do tego widok na zatokę, który zapiera dech w piersiach. Patrząc na zróżnicowaną linię brzegową i spokojne wody, naprawdę można odnieść wrażenie, że to raczej jezioro niż morze.
Miły rytuał.
Ciekawym punktem trasy jest także tzw. smoczkowe drzewo – miejsce, gdzie dzieci mogą przywiązać swój smoczek i symbolicznie się z nim pożegnać. To uroczy rytuał, który z pewnością leśne trolle potraktują z należytą powagą.
Minigolf i golf stołowy.
Jedną z największych frajd dla dzieci (i nie tylko!) jest minigolf, którego tor zaprojektowano z wyjątkową dbałością o lokalny klimat. Przeszkody na polu to miniaturowe wersje znanych budynków Karlskrony — Kungsholms fort, Repslagarbanan czy Grevagården. Kijki i piłeczki wypożycza się w recepcji kempingu, a gra staje się nie tylko emocjonującą zabawą, ale też okazją do przypomnienia sobie miejsc odwiedzonych wcześniej w mieście.
Dodatkową atrakcją jest golf stołowy (Pit Pat) — połączenie minigolfa i bilarda. Gra toczy się na specjalnych stołach z przeszkodami, a zamiast kija golfowego używa się bilardowego. Idealna forma rozrywki na pochmurny dzień lub spokojny wieczór po intensywnym zwiedzaniu.
Spacer z historią w tle.
Będąc w Muzeum Blekinge, warto zatrzymać się przy jednej ze starych map przedstawiających wybrzeże w okolicach Karlskrony. Wnikliwi obserwatorzy dostrzegą subtelne, lecz znaczące zmiany w zagospodarowaniu wysp. Dziś na wyspę Dragsö można dostać się drogą prowadzącą przez Saltö do centrum miasta. Ja wiecie my odkryliśmy bardziej klimatyczny i dogodny sposób – promem prosto na wyspę. Budowa drogi i kempingu to tylko niektóre z przejawów ingerencji człowieka w naturalny krajobraz.
Czerwone domki Karlskrony.
Ponad 100 lat temu miasto Karlskrona planowało ... całkowite zalesienie wyspy. Tymczasem w marcu 1920 roku pięciu śmiałków przepłynęło łodzią na Dragsö i – mimo braku oficjalnych zezwoleń – w ciągu jednego dnia postawiło pierwszą czerwoną chatkę. Ich gest był nie tylko aktem odwagi, ale i początkiem nowej historii miejsca.
Z biegiem lat liczba domków zaczęła rosnąć, a miasto w końcu zalegalizowało działalność pionierów. Tak powstało wyjątkowe osiedle czerwonych domków na Brändaholm, które po dziś dzień zachowuje swój unikalny charakter. Wszystkie domki są czerwone z białymi narożnikami, mają maksymalnie 32 m² powierzchni, a ich właściciele przestrzegają surowych zasad dotyczących wyglądu i stylu zabudowy. To prawdziwa pocztówkowa perełka Szwecji, której nie sposób nie odwiedzić!
Jeśli macie ochotę na urokliwy spacer z odrobiną historii w tle, koniecznie wybierzcie się na Brändaholm. Wystarczy wyjść z kempingu, minąć parking i – zamiast kierować się na most do centrum – skręcić w lewo. Ścieżka lekko wspina się pod górę, prowadząc wprost do serca tej niezwykłej enklawy.
Wodne przygody.
Na Kempingu Dragsö można wypożyczyć sprzęt pływający – kajaki, łodzie czy rowery wodne. Wody zatoki otaczającej wyspę są zazwyczaj spokojne, więc to świetna okazja, by spojrzeć na Karlskronę z zupełnie innej perspektywy.
My zrezygnowaliśmy z roweru wodnego, ale za to kilka razy skorzystaliśmy z oferty promów – zarówno tego kursującego na Targ Rybny, jak i wodnej linii Hop on Hop off. Tym ostatnim dopłynęliśmy do skansenu w Wämöparken, który serdecznie polecamy! Niestety zabrakło nam już czasu, by odwiedzić Nättraby – ale może Wy zdążycie?
Czekając na przystani, pamiętajcie o podniesieniu semafora – to znak dla kapitana, że chcecie wsiąść na pokład. Instrukcja, jak to zrobić, znajduje się tuż przy pomoście. Warto też upewnić się, czy zbliżający się statek rzeczywiście płynie w kierunku, który Was interesuje – ruch na zatoce potrafi być całkiem spory! Za rejs bez problemu zapłacicie kartą na pokładzie, a aktualny rozkład i trasę rejsów znajdziecie na stronie operatora blekingetrafiken.se.
Nie sposób się nudzić.
Na Kempingu Dragsö nie sposób się nudzić. W weekendy odbywają się tu koncerty plenerowe (co warto uwzględnić przy wyborze domku — scena znajduje się przy plaży). Można rozegrać mecz koszykówki lub siatkówki, skorzystać z kąpieli, wypożyczyć łódź, spacerować, grillować lub po prostu odpoczywać.
KONIECZNIE ODWIEDZCIE NASZ FANEPAGE NA FACEBOOKU I ZOBACZCIE INNE ZDJĘCIA!
Jeśli doceniasz naszą pracę nad rozwojem bloga, to prosimy wspomóż nas i kup nam wirtualną kawę. Na pewno wypijemy ją tworząc lub uaktualniając kolejny wpis!
🔹 Karlskrona – dzień pierwszy w sercu Blekinge. Poznaj nasze pierwsze wrażenia z Karlskrony – pełne praktycznych informacji, inspirujących spostrzeżeń i wskazówek, które ułatwią Ci odkrywanie tego urokliwego szwedzkiego miasta.
🔹 Wämöparken – rodzinny dzień w skansenie Karlskrony. Odkryj uroki Wämöparken – idealnego miejsca na spacer, piknik i zabawę w otoczeniu tradycyjnej architektury i zieleni.
🔹 Intruzja magmowa w Blekinge – podróż w głąb geologii. Dowiedz się, jak miliony lat temu powstały skały regionu Blekinge – poznaj fascynującą historię geologiczną ukrytą tuż pod powierzchnią.
🔹 Rejs po zatoce – Karlskrona z perspektywy wody. Zobacz, jak wygląda codzienne życie mieszkańców Karlskrony na wodzie – artykuł i film o wyjątkowym sposobie przemieszczania się po archipelagu.
🔹 Co robić z dziećmi w Karlskronie? – sprawdzony przewodnik rodzinny. Zebraliśmy nasze najlepsze pomysły na atrakcje dla dzieci w Karlskronie – od niemowlaka po sześciolatkę, na 8 dni pełnych zabawy i odkrywania.
🔹 Ronneby – pociągiem do szwedzkiego uzdrowiska. Przenieś się z nami do Ronneby – miasta znanego z urokliwego parku zdrojowego i spokojnego klimatu, idealnego na jednodniową wycieczkę.
Ostatnia aktualzacja posta - 22 czerwca 2025.
Komentarze
Prześlij komentarz