Michałów i Lewin Brzeski (wycieczka 75)

Środa w tygodniu przed końcem roku szkolnego w Gimnazjum numer 29 upływa zwykle na sportowo. Tego dnia rywalizują ze sobą wszystkie klasy we wszystkich możliwych do zorganizowania dyscyplinach sportu. Tego roku na środę zaplanowana była jeszcze jedna atrakcja... Niezmordowani po sporym wysiłku fizycznym członkowie grupy realizującej projekt gimnazjalny pt. "Skąd się bierze woda we Wrocławiu?" udali się wraz z opiekunem, panem Janem Taczyńskim, na wycieczkę!



Godzina wyjazdu była równie nietypowa (12:17), jak i cel podróży. Z pociągu wysiedliśmy na stacji Czeska Wieś znajdującej się na trasie z Brzegu do Nysy. Kierowcy samochodów przejeżdżających przez stację patrzyli się na nas co najmniej dziwnie (przecież tu nigdy nikt nie wysiada?! wycieczka?!). Czekała nas stamtąd około siedmiokilometrowa droga.


Pierwszym mijanym celem było centrum Czeskiej Wsi. Niestety, nie spełniło naszych oczekiwań, ponieważ nie zastaliśmy tam sklepu. Szliśmy więc, nieco zasapani, dalej. Gdy naszym oczom ukazały się wieże kościołów w Michałowie, a zaraz potem przystanek autobusowy i... sklep!, od razu odzyskaliśmy siły. Nagraliśmy zatem pierwszą scenkę do naszego filmu, w której informowaliśmy po co przybyliśmy właśnie tutaj.


Następnie spokojną drogą dotarliśmy do kanału przerzutowego oddanego do użytku w 1971 roku dzięki któremu... mieszkańcy Wrocławia mają co pić! Po drugiej wojnie światowej mieli problemy z dostępem do wody, a w latach sześćdziesiątych nastąpiło całkowite zatrzymanie dostaw wody do miasta! Konieczne było zatem znalezienie nowego sposobu na zaspokojenie podstawowych potrzeb obywateli dużego miasta. Kanał przerzutowy doprowadza wody z Nysy Kłodzkiej do Oławy, która płynie następnie przez tereny wodonośne Wrocławia. Genialne, nieprawdaż!?



Ostatnim naszym celem był jaz spiętrzający wody Nysy Kłodzkiej regulujący dopływ wody do kanału. Tam nakręciliśmy ostatnią tego dnia scenę. 



Wróciliśmy do centrum Michałowa, skąd odjechaliśmy autobusem (jedynym tego dnia!) w stronę Lewina Brzeskiego. W Lewinie zjedliśmy tradycyjną pizzę, zwiedziliśmy Rynek i odpoczęliśmy nad wodami Nysy. Następnie pociągiem wróciliśmy bezpiecznie do Wrocławia. Czekamy na kolejne wyjazdy, a Wy czekajcie na premierę filmu!




Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty